niedziela, 17 maja 2020

MINIATURKA/ sasuhina - text message

     ŁAPCIE ZAPYCHACZ TAKI MALUTKI! Rozdział 5 "Smok, kruk, wilk, wąż i niedźwiedź" okazał się nieco bardziej pracochłonny niż inne.. Bądź co bądź - jest to przedostatni rozdział. Łezka się w oku kręci..

Ta miniaturka jest takim typowym słodkim opowiadankiem. Dawno takiego nie napisałam. 
MIŁEGO CZYTANIA! ///



      Forum internetowe dotyczące oceniania poszczególnych anime pękało w szwach od premiery nowej produkcji. Był to romans opowiadający o perypetiach codziennego, szkolnego życia dwójki licealistów. Pomimo, że chodzili oni do równoległych klas - nie zauważali wzajemnie swojego istnienia. ON - przystojny, popularny wśród dziewcząt koszykarz. ONA - cicha, pilna uczennica niczym nie wyróżniająca się z tłumu. Przez zbieg okoliczności lądują razem w kozie po lekcjach. Wynika z tego pełna burzliwych emocji przygoda.

*OTWARTO WĄTEK*

SAKURCIAXX: KYAAA, ALE TO BYŁO UROCZE! TEŻ BYM CHCIAŁA, ŻEBY MÓJ CRUSH PATRZYŁ NA MNIE TAK JAK TANAKA PATRZYŁ NA NAOMI W 8 ODCINKU NA KOŃCU!
I_N_O_: TAAAAK! Totalnie tak! To jest aż za uroczę piszczę!
SHIKA71: Pięknie przedstawione niewinnie rodzące się uczucie, polecam nawet dla mężczyzn. Lekkie, na wieczór przy herbacie.
UŻYTKOWNIK69: Brałbym tą Naomi. Niezła babeczka i ma czym oddychać hehehe

Sasuke przeczytał wszystkie wiadomości użytkowników i cierpiętniczo westchnął. Strzelił palcami.

POLICE2.0: Kreska świetna, muzyka użyta w produkcji - idealnie oddająca klimat danej sceny. JEDNAKŻE: fabuła nie mogła być bardziej naciągana, zaś sama główna bohaterka.. w skrócie: serio można być aż tak wycofanym i fajtłapowatym? Denerwuje od samego początku przez co ledwo jestem w stanie zaprzeć się aby nie porzucić tej produkcji :)
SŁONECZNIK: @POLICE2.0 Czemu uważasz, że fabuła jest naciągana? Rozumiem, że uważasz się za jakiegoś specjalistę od romansu uważając, że sytuacja jak ta nie może mieć miejsca? Co do dalszej wypowiedzi - przecież ukazane było, że przeszłość Naomi nie była za kolorowa i to przez to dziewczyna zamknęła się w sobie. Więc tak - MOŻNA. Fajtłapowatość? To cecha która dodaje jej jedynie uroku. W niczym jej nie ujmuje. Jak chcemy się tak czepiać to lepiej za cel weźmy właśnie głównego bohatera - Tanake. Nie wiem czym dziewczyny możecie się tak zachwycać. Zwykły buc i pozer. Nawet, gdy zaczyna rozumieć, że jednak coś czuje do dziewczyny nie dopuszcza tego do siebie. Czemu? PONIEWAŻ NIE PASUJE ONA DO JEGO IDEALNEGO ŚWIATA! Tyle.
POLICE2.0: Nie muszę uważać się za speca żeby mieć jakiekolwiek o czymś pojęcie ;) Mogę się założyć, że w odcinku który wyjdzie za tydzień będzie jakiś plot twist z zazdrością o Tanake i Naomi odpuści sobie nadszarpując łączące ich relacje. Fajtłapowatość urocza? Dla niedowartościowanych mężczyzn mających silną potrzebę ochrony może i tak. Każdy ma jakąś przeszłość a jednak nie wszyscy kończą jak wyalienowany samotnik.
SŁONECZNIK: Wyobraź sobie, że każdy jest inny i każdy znosi wszystko w zupełnie odmienny sposób. Dobrze więc czekam do następnego odcinka Panie Wszechwiedzący.
UŻYTKOWNIK SŁONECZNIK OPUŚCIŁ CHAT.
UŻYTKOWNIK POLICE 2.0 OPUŚCIŁ CHAT.


     Tydzień później prawie przebił pięścią ekran laptopa, gdy dostał prywatną wiadomość od użytkownika SŁONECZNIK.
SŁONECZNIK: Naciągana fabuła? Przewidywalny?
POLICE2.0: Niechętnie ale jednak muszę przyznać - nie spodziewałem się takiego obrotu spraw.
SŁONECZNIK: Oczywiście, że nie. To anime od początku zapowiadało się bardzo dobrze więc nawet bym nie śmiała przypuszczać, że twórcy będą chcieli cokolwiek spłycać.
SŁONECZNIK: Co do Naomi też masz zamiar podtrzymywać swoje zdanie?
POLICE2.0: Okej. W tym odcinku okazało się, że jednak umie mówić.
SŁONECZNIK: Uznam to za "Miałaś rację". Miłego życia.


- A więc jesteś dziewczyną. - mruknął Uchiha poprawiając okulary opadające mu na nos - Dobranoc, Słoneczniku.

     Kolejny tydzień. Kolejny odcinek. Gdy pojawiły się na ekranie napisy końcowe natychmiast otworzył okno z prywatnym chatem.
POLICE2.0: Co myślisz? Moim zdaniem zakończenie tego odcinka to jakiś żart.
SŁONECZNIK: Żart?! Zupełnie nie znasz się na budowaniu emocji! Zupełnie!
POLICE2.0: Czuję jedynie frustrację.
SŁONECZNIK: Frustracja to tez emocja Panie/Pani Władzo.
POLICE2.0: Panie.
POLICE2.0: I teraz z tą emocją mam czekać do następnego tygodnia, tak?
SŁONECZNIK: I to jest piękne. Będziesz o tym myślał cały tydzień zastanawiając się, którą opcję wybierze Naomi. 1. Zerwanie kontaktów z Tanaką aby nie narażać jego przyszłości sportowej. lub 2. Iść samolubnie za uczuciami dla własnego szczęścia. PAMIĘTAJMY, ŻE ONA NADAL NIE MOŻE UWIERZYĆ, ŻE KTOŚ TAKI JAK ON JEST NIĄ ZAINTERESOWANY.
POLICE2.0: W sumie coś w tym jest.. Dobrze odczytujesz uczucia innych, prawda?


Długo czekał na odpowiedź. Sam siebie nie rozumiał po co zapytał o jej prywatne życie. Pierwszy raz nie mógł doczekać się końca odcinka. Przez to, że miał wtedy powód by do niej napisać.

SŁONECZNIK: Po części utożsamiam się też z bohaterką - może dlatego ją tak broniłam.
SŁONECZNIK: Stanie wiecznie z boku pozwala na bezkarne obserwowanie ludzi i ich reakcji czy emocji. Jestem chyba takim wyalienowanym samotnikiem i fajtłapą.
POLICE2.0: Serio? Dawno nie rozmawiało mi się z nikim tak luźno. Wydajesz się bardzo otwarta. To głupio zabrzmi, gdy napiszę to z forum dla otaku ale.. jestem chyba gorszy niż Tanaki.
SŁONECZNIK: To znaczy?
POLICE2.0: NIE CHCĘ ŻEBY TO BRZMIAŁO, ŻE SIĘ PRZECHWALAM! Jestem siatkarzem. Wydaje mi się, że nie ma w szkole dziewczyny, która by na mnie nie leciała. Jestem też drugi w klasie jeśli chodzi o oceny. Tanaka wersja hard.
SŁONECZNIK: Widzisz - wyrwaliśmy się z anime :) Tylko szkoda, że życie nie jest tak proste jak tam, co? Dobrej nocy, Panie Władzo!


- Żebyś wiedziała.. - rzucił się na łóżko. Pierwszy raz pomyślał, że rozumie czemu Tanaka wybrał Naomi spośród tych wszystkich dziewczyn w szkole.

    Nie wiedział co nim kierowało. Ściągnął aplikację na telefon, która dawała mu możliwość korzystania z chatu na smartphonie. Gdy chciał wyszukiwać jej nazwę dostał powiadomienie o wiadomości. Serce szybciej mu zabiło. Sam skarcił się za tak głupią reakcje.
SŁONECZNIK: Mój nauczyciel języka francuskiego wygląda identycznie jak starszy brat Tanaki.
POLICE2.0: Francuski? Podziwiam! Ja wybrałem angielski.
SŁONECZNIK: Ja uczę się trzech języków :)
POLICE2.0: Czemu wyczułem nutkę złośliwości?


     Od tego dnia pisali ze sobą w każdej wolnej chwili. Nie mógł powstrzymać uśmiechu, gdy raz na jakiś czas pozwalała sobie na nieco więcej swobody w wiadomościach. Faktycznie bardzo przypominała mu główną bohaterkę. Nieśmiała, jednak z ostrym charakterkiem.

POLICE2.0: Mam zaraz mecz. Trzymaj kciuki Słoneczniku!

Schował telefon do torby treningowej i ruszył na boisko. Gdy mecz się skończył - oczywiście jego wygraną - prawie natychmiast sprawdził wiadomości.

SŁONECZNIK: Naprawdę? Co za przypadek! U nas w szkolę też jest dzisiaj mecz. Właśnie idziemy im kibicować.
SŁONECZNIK: Nasz rozgrywający jest niesamowity! Ciekawe na jakiej pozycji Ty grasz.
SŁONECZNIK: Wygrała nasza szkoła. W trzecim secie przewyższyli przeciwników aż dziewięcioma punktami.


To nie mógł być przypadek.

POLICE2.0: Do jakiej szkoły chodzisz?
SŁONECZNIK: Oj brzmisz jak jakiś prześladowca..
POLICE2.0: Odpowiedz proszę!
SŁONECZNIK: Do Karasuno*. Czemu pytasz tak nagle?


Jego serce chciało wyskoczyć z piersi. Poderwał się do biegu nie słysząc nawołującego go trenera.

POLICJA2.0: Gdzie jesteś????
SŁONECZNIK: Przerażasz mnie dzisiaj, Panie Władzo. Schodzę z trybun i zaraz udam się do klasy.
POLICJA2.0: Czekaj tam gdzie jesteś!
SŁONECZNIK: Słucham?
POLICJA2.0: Też chodzę do Karasuno!


     Wbiegał po schodach przeskakując co drugi stopień. Mijał się z nieznajomą mu dziewczyną, która zbiegała w dół tuż obok niego. Nieszczęśliwym trafem potknęła się. Gdyby nie silna ręka chłopaka na pewno runęłaby w dół.
- P-Przepraszam! - pisnęła cofając się o krok.
- Nic się nie stało. Następnym razem staraj się nie być taką.. - przerwał i spojrzał w oczy dziewczyny - fajtłapą.

- Ty.. Ty jesteś.. - zaczęła niepewnie a jej twarz oblała się delikatnym rumieńcem.
- Popularnym sportowcem, który stracił głowę dla nieśmiałej dziewczyny, której nigdy nie dostrzegał. - nie wiedział czemu ale uśmiechnął się na tyle ile potrafił. Tak bardzo chciał ją poznać. W najśmielszych snach nie wyobrażał sobie, że mogłaby być tak blisko - Sasuke Uchiha.
- Hinata Hyuga - również uśmiechnęła się do niego jednak dużo szerzej zamykając przy tym oczy - Tak bardzo chciałam Cię zobaczyć!
- Jednak takie rzeczy dzieją się w prawdziwym świecie. Pieprzone anime.



/// KONIEC!
Nie wiem skąd we mnie nagle wena na coś tak skromnego i uroczego. Ale mi się podoba takie kawaaaai!

*Tak ściągnęłam nazwę. Nie potrafiłam nic sama wymyślić..





8 komentarzy:

  1. OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO <3 Jakie to było słodkie! *o* Dziku, cóż to w Ciebie dzisiaj wstąpiło? :D Jestem pełna podziwu, ta miniaturka wyszła naprawdę dobra, czytało się ją mega przyjemnie. I lol. Nie spodziewałam się zakończenia, choć było trochę clishe. xD Ale to tylko nadaje uroku całości. Poproszę o więcej takich słodyczy na przyszłość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a zrobiłam se przerwę skromną od mordowania i samobójstw.. brzmi strasznie hahaha
      no to mialo byc takie typowe ckliwe zakonczenie jak z jakiegos anime na ktorym sie piszczy hahahha
      POSTAAARAAAM SIĘ!

      Usuń
  2. To było całkiem lekkie i miłe do przeczytania, pozwoliło mi wrócić myślami do czasów szkolnych i na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Dziękuję Ci Dziki Samuraju :)
    Pozdrawiam K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach dziękuję i nie ma za co! ciesze sie, ze moge wywolywac takie przyjemne odczucia <3

      Usuń
  3. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek przeczytała coś podobnego, wow, jakie to oryginalne!
    Na serio słodka miniaturka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! cieszę się, że ie jest to tak oklepane jak mi się zdawało, że będzie haha

      Usuń
  4. Cudowny pomysł... Zdecydowanie się zakochałam w tej miniaturce. Jeszcze Sasuke jako siatkarz! * ^ *
    (a no i Karasuno... keke :D)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SORKI ZA KARASUNO, jestem właśnie w trakcie przypominania sobie haikyuu 1 seonu, żeby iść dalej i tak no wyszło haha
      dzięki!

      Usuń

Obserwatorzy